Dlaczego strona Twojej firmy jest do DU*Y?

Porównaj, jak opisujesz swoje usługi klientowi przez telefon, a jak masz opisane na stronie www.


Zanim zaczniemy, zrób mały test:

Wejdź na swoją stronę firmową i przeczytaj opis usług, jakie wykonujesz. Staraj się wczuć w osobę, która nie zna Twojej firmy, a może nawet nie zna branży. Niestety nawet, jak się wczujesz, to i tak test może być nieskuteczny, bo to jak ze śpiewaniem w samochodzie. Ty śpiewasz i myślisz, że brzmisz identycznie jak Kayah, ale broń Boże, żeby ktoś Cię nagrywał. Bo nagle nie brzmisz jak Kayah, ani nawet Goran Bregovic. Po prostu mózg kojarzy oryginalny wykon, ma go zapisanego w ciasteczkach cookies i nie czuje tej żenady.

Dlatego najlepiej taki test wykonać z osobą zbliżoną do Twojej grupy docelowej. Co mam na myśli?

Chodzi o to, że znając życie, wstydzisz się zapytać swojego klienta, co sądzi o opisie usług na Twojej stronie internetowej. Przecież nie zapytasz go o to, dlaczego wybrał właśnie Twoją firmę, bo delikwent gotów się rozmyślić, jak się zacznie zastanawiać. Co jeśli okaże się, że zadecydował czysty przypadek, bo w sumie to Wasza firma jest miałka, nie ma ciekawej oferty, niczego nie robi lepiej, itd.

Ok, zatem klient odpada. To może chociaż ktoś z rodziny?
Dlaczego mówię, że warto, aby była to osoba zbliżona do grupy docelowej? Bo jeśli Ty masz lat 42, ale czujesz się na 28, wiesz kto to Friz, Ekipa i świnka Peppa, to być może żyjesz w swojej bańce i treści na Twojej stronie wydają Ci się oczywiste i zrozumiałe.

Jednak jeśli sprzedajesz usługi z kategorii “nudne”, np. systemy usprawniające monitorowanie czasu pracy kierowców, to prawdopodobnie Twoją grupą docelową są byznesmeni nieco starszej daty. Pytanie, czy ten przekaz jest dla nich zrozumiały? Warto zatem zaczerpnąć opinii mężczyzny w wieku 58 lat, którego bawi Kabaret pod Wyrwigroszem. Niech zapozna się z opisem usług na Waszej stronie i powie, czy zachęciłoby go to do zainteresowania się ofertą, czy też nie.

Dobra, to dopiero pierwszy etap. Na razie wiesz tyle, że Twój ojciec uznał, że teksty w stylu:
“Witamy na Naszej stronie”, tudzież “Szanowni Państwo, pragniemy przedstawić Państwu naszą wyjątkową ofertę” nie budzą u niego ogromnej ekscytacji. 

A u Ciebie kiedykolwiek wzbudziły?

A co jest wyjątkowego w tej wyjątkowej ofercie? Przedstaw mi proszę w pierwszym zdaniu coś konkretnego, czym się wyróżnia Twoja firma, abym chciał czytać dalej. Naprawdę ktoś myśli, że jak napisze: “Jesteśmy elastyczni, mamy najwyższą jakość, działamy kompleksowo, każdego klienta traktujemy indywidualnie”, to na kogokolwiek to jeszcze podziała?
A na Ciebie kiedykolwiek podziałało?

Chyba odbiegłem od tematu, wracamy do pytania z tytułu i twierdzenia z podtytułu. Zdarza mi się słyszeć od właściciela firmy zainteresowanego rozwojem firmy w Internecie takie zdanie:

“To wszystko co Pan mówi jest takie logiczne, ale obawiam się, że ja nie dam rady tak opisać tych moich usług.”

tłumaczę je sobie tak:

“Podoba mi się to co Pan mówi, ale czuje się za stary na te Internety, fajnie jak byście to zrobili za mnie.”
– NIE!

I nie chodzi o to, że jesteśmy leniwi, ale jeśli chcesz, aby to wszystko było skuteczne – niestety, ale musisz się zaangażować.

A co do tego nieumienia?
Zastanów się, czy jak rozmawiasz z klientem na żywo, tudzież przez telefon, to potrafisz opowiadać o swoich usługach, czy też odpowiadasz klientowi:

“Noo wie Pan robimy takie różne ciekawe rzeczy, ale ja jako właściciel, mimo, że wiem wszystko o tej branży, to chyba nie odpowiem na Pańskie wątpliwości, bo wydaje mi się, że jestem już za stary na rozmowę.”

Widzimy ten absurd?

Przecież strona internetowa, to że jest napisana w językach programowania, nie oznacza, że trzeba być programistą, aby móc przekazać na niej informacje o swoich usługach. Jeśli chcesz współpracować z nami (a warto) to zawsze mówimy tak, proszę nam opisać “na brudno” swoje usługi, my z tego zrobimy użytek w postaci opisów poszczególnych usług. Proszę się skupić na tym, na tym, często dajemy mniej więcej szablon, co w tej branży jest ważne dla klientów, itp, a nawet itd. (o zgrozo dla transportowców) 🙂

Do tego etapu dotrwała już pewnie jedynie moja mama, zatem przechodząc “to conclude”, chcę, żebyśmy zapamiętali z tego nudnego, jak “Witamy na Naszej stronie” przekazu, że nie musisz być ekspertem od nowych technologii, abyś mógł swojej agencji od budowy strony, zarządzania treścią na stronie internetowej, przekazać dlaczego warto skorzystać z usług Twojej firmy.

Pamiętaj, że podstrona opisująca daną usługę, to ostatnie miejsce na Twojej stronie, gdzie możesz jeszcze przekonać do siebie potencjalnego klienta.
Pomyśl o tym w ten sposób.

Dziękuję.

Podobne wpisy